🐶 Zrób Mi Tę Przyjemność Uwielbiaj Mnie Mimo Wszystko

140 likes, 3 comments - Sara (@_loczekblond_) on Instagram: ""Zrób mi tę przyjemność - uwielbiaj mnie mimo wszystko" Antoine de Saint-Exupéry . . #cześ

- Cześć - powiedziała Ailla, przedłużając wyraz. Wsiadła do samochodu, witając Luke'a całusem w policzek, a na jego twarzy od razu wymalowało się zaskoczenie pomieszane z uśmiechem. Potem Ailla odwróciła się do tyłu, machając wesoło do Tony'ego, który posłał jej uśmiech. - Jestem Ailla, a ty? - mówiła do chłopca. - Tony - wypowiedział tylko ze wstydem. Ailla poprawiła się na fotelu, siadając już w normalnej pozycji. Czarną kostkę położyła przy nogach, po czym spojrzała na zaskoczonego Luke'a, którego dziwił jej dobry humor. Wyjątkowo dobry, mógłby nawet powiedzieć. Zlustrował ją wzrokiem. Wyglądała idealnie. W ciemnych włosach widział chudy warkoczyk, a na jej ustach szminkę w kolorze skóry, co wyjątkowo przypadło mu do gustu. Na sobie miała jasnofioletową sukienkę do połowy ud, która niesamowicie przylegała do jej chudego ciała, podkreślając każdy kształt. Widział jeszcze całe czarne trampki. Wyglądała cholernie dobrze i Luke musiał powstrzymywać swoje myśli, ponieważ zaczynały szaleć. Czy to źle, że chciał ją mięć właśnie teraz? Tak, chyba tak. - Ta, no więc, wiesz, uwielbiam dzieci - powiedziała niezręcznie, a on uśmiechnął się. - Okej, gdzie jedziemy? - zmienił temat, patrząc na nią cały czas. Bez słowa przechwyciła jego GPS i wpisała adres, następnie odkładając urządzenie. Luke ruszył wtedy bez słowa, wykręcając swoim samochodem kółko, by wyjechać z osiedla Ailli. Dziewczyna puściła radio i po pewnym czasie zaczęła śpiewać, zachęcając do tego Tony'ego, którego przekonywała jedynie pół sekundy. Lucas śmiał się, ale i on dołączył, wydzierając się na całe auto. Przy okazji zauważył, że Ailla miała ładny głos, bardzo delikatny. Zachwyciła go tym. Kiedy w końcu dojechali, Tony pisnął z podekscytowaniem, klaszcząc w dłonie energicznie. Próbował wyswobodzić się z fotelika, ale pasy trzymały go mocno, krępując nieco ruchy. Ailla śmiała się z przymkniętymi oczami, a Luke w tym czasie wyłączył samochód. W końcu wysiadł z niego i zlitował się nad chłopcem, wyciągając go z środka. Nim się obejrzał, brunetka stała obok Lucasa, nachylona przy Tony'm, by zrównać z nim spojrzenia. - Luke, Luke, Luke! - mówił szybko Tony, ciągnąc za fragment jego czarnej koszulki. - Pójdźmy po watę, proszę! - jęczał, przedłużając ostatni wyraz. - No właśnie, Luke - dołączyła się Ailla ze śmiechem. - Ja też chcę! - dodała, udając głos dziecka. - Świetnie - westchnął żartobliwie. - Tak naprawdę mam przy sobie zamiast jedno, to dwójkę dzieci. Brawo dla mnie. Światła wesołego miasteczka zachęcały Tony'ego do biegu, jednak Luke szybko go złapał, unosząc tak, by siedział na jego karku. Przynajmniej miał pewność, że nigdzie go nie zgubi, co - znając jego szczęście - zdarzyłoby się na sto procent. Obiecał chłopcu watę cukrową, ale kiedy będą stąd wychodzić, ponieważ nie chciał, by jakakolwiek atrakcja wywołała u niego wymioty. Coś o tym wiedział. Szybko kupili bilety, mając to szczęście, że nie było zbyt dużej kolejki. - Na co pójdziemy najpierw? - zapytała Ailla, rozglądając się z iskierkami w oczach, dzięki którym wyglądała młodziej niż zwykle. - Na samochody! - krzyknął Tony, unosząc ręce do góry, przez co zachwiał się na karku Luke'a. Ailla zareagowała prawie od razu, podpierając jego plecy, aż znowu chwycił się czapki swojego starszego kuzyna. Luke spojrzał z wdzięcznością na swoją towarzyszkę, dziękując jej wzrokiem, na co odpowiedziała mu szerokim uśmiechem. Skierowali się na samochody, na które Tony mógł już na szczęście pójść i stanęli w kolejce z wcześniej zakupionymi biletami. Blondyn postawił chłopca na ziemi, ponieważ przejście na atrakcję było tak niskie, że on sam musiał się schylić, a co dopiero z dzieckiem na ramionach. *** Dochodziła dwudziesta i Tony już prawie zasypiał w ramionach Ailli. Chłopiec uparł się parę chwil temu, by dziewczyna go przytuliła, na co Luke zaczął protestować, bo w końcu miał już pięć lat i swoje ważył, ale brunetka powiedziała, że chętnie się poprzytula i wzięła go na ręce. Szli właśnie w stronę waty cukrowej i kupili ją bez kolejki, ponieważ nie było już wiele ludzi w wesołym miasteczku. Na sam zapach Tony jakby oprzytomniał i znowu zaczął być energiczną wersją siebie, dzięki czemu Ailla mogła ulżyć swoim ramionom od noszenia chłopca. Luke zapłacił za waty nim brunetka zdążyła zareagować, a kiedy wręczył jej patyk z niebieską chmurą (jak nazwał to Tony), podziękowała mu pocałunkiem w policzek. Uśmiechnął się i bez słowa podał jedzenie chłopcu, by w końcu móc jeść swoją porcję. Wracali już powoli w stronę samochodu, ponieważ dziesięć minut wcześniej dzwoniła Renee, informując Lucasa, że właśnie skończyła i jest gotowa na przejęcie Tony'ego. Chłopak trochę tego żałował, ponieważ ten dzień był naprawdę dobry i nie chciał go kończyć, ale co mógł poradzić? Bał się, że Ailla chciała już wracać do domu i nie powiedziała mu tego wyłącznie przez swoje bycie miłą dla niego. To znaczy, nie pokazywała swojego znudzenia, ale i tak Luke miał to uczucie, że mogło jej się nie podobać. - Moja chmurka się skończyła - powiedział nagle Tony, wydymając dolną wargę. - Kupmy jeszcze jedną! - Tony - jęknął Luke, poprawiając swoją czapkę. - Twoja matka zabije mnie za to, że kupiłem ci już jedną watę cukrową. I to przed snem! - podkreślił dramatycznie, wywołując tym śmiech dziecka. - Wrócimy tu? - zapytał chłopiec, biegając dookoła nich. - No jasne, mistrzu - odparł Luke, kiwając głową. - A teraz wsiadaj do samochodu. Nim Luke posadził Tony'ego w foteliku, Ailla wyciągnęła wodę z plecaka i umyła ręce chłopca, a potem, ku zaskoczeniu Hemmingsa, sięgnęła także po jego dłonie, obmywając je dokładnie z lepiących się pozostałości waty cukrowej. Obdarowała go uśmiechem, a potem wylała resztkę z butelki, by umyć i swoje palce. Następnie zniknęła we wnętrzu samochodu na siedzeniu pasażera, a Luke zapiął pasy Tony'emu, upewniając się ich dwukrotnie. Wsiadł do samochodu i odpalił silnik, patrząc przez sekundę na Aillę. Miała rozwichrzone włosy, co sprawiało, że wyglądała jak dziewczyna z pazurem. Skierował płochliwie wzrok na drogę, kiedy zauważyła, że jej się przyglądał. W lusterku zauważył śpiącego Tony'ego. Wymęczyli go na tych wszystkich atrakcjach, ale raczej było warto, w końcu cała ich trójka dobrze się bawiła. - Um, Luke? - zagadnęła go, patrząc na swoje dłonie. - Planujesz coś robić potem, jak odwieziemy Tony'ego? To... um, to znaczy... Uśmiechnął się, kiedy Ailla plątała się we własnych słowach. To było dla niego urocze. - Raczej nie, a co? Czy to będzie twój kolejny powód? - zapytał, patrząc na nią przez krótką chwilę. - Cóż, tak myślę? To znaczy, wesołe miasteczko też nim było i pomyślałam, że skoro wzięłam, co powinnam, to możemy pojechać też tam? Jeśli ci to nie przeszkadza? Um... - W porządku, Ailla. Chętnie tam z tobą pojadę - odparł z niegasnącym uśmiechem na ustach. Odetchnęła z ulgą, jednak nadal nerwowo bawiła się swoimi chudymi palcami. Miała paznokcie pomalowane na czarno, co idealnie komponowało się z tatuażami. Dodawało jej pewnego rodzaju tajemniczości i pewności siebie, przynajmniej w wyglądzie. - Hej, jakim cudem twój tata pozwolił na te tatuaże? - zagadnął ją po dwóch minutach ciszy. - Um, on naprawdę nie miał z tym problemu, jeśli mam być szczera. To znaczy był w stylu "tatuaże są na całe życie, więc dobrze to przemyśl", ale jest tym typem rodzica, który pozwala na takie rzeczy. Um, no wiesz, jest bokserem i sam ma dziary, także... - Och, to całkiem fajne - powiedział, patrząc na nią. - Moja mama spłonęłaby w piekle nim by mi na to pozwoliła. Tak właściwie, to niespecjalnie spieszy mi się do tatuowania siebie, ale może kiedyś? Chyba przeraża mnie fakt, że tego nie da się w pewnym momencie pozbyć bez szkód. Ailla uśmiechnęła się do niego i obróciła na siedzeniu tak, że bokiem opierała się o fotel, by mieć na niego lepszy widok. Wpatrywała się w jego profil twarzy, a on czuł, jak jej duże oczy wypalały dziurę w policzku Luke'a. Nigdy nie lubił tam mocnego spojrzenia, ale wydawało mu się, że pozwoliłby Ailli na wpatrywanie się w niego w ten sposób wieczność. - To dobre podejście do życia, tak myślę - odparła w końcu. - To nie tak, że nad tym nie panuję, ale tatuaże uzależniają. Prędzej czy później, przypuszczam. Ale, gdybyś mógł, co jako pierwsze byś sobie wytatuował? - zapytała. Nie wiedział, co tak naprawdę odpowiedzieć. Nigdy się nad tym nie zastanawiał, ponieważ nie czuł potrzeby, by ozdabiać swoje ciało, przynajmniej na razie. To znaczy, tatuaże Ailli zaczęły go pociągać, ale nie uważał siebie na tyle odpowiedzialnego, by wytatuować kawałek własnej skóry. - Nie wiem. Może pajęczyna? No wiesz, w odpowiednich miejscach wygląda całkiem fajnie - powiedział ze śmiechem. To było takie głupie. - To nie tak, że lubię pająki czy coś, bo są naprawdę obrzydliwe - grymasił żartobliwie. - Ale takie tatuaże całkiem mi się podobają. Wiesz, na przykład na łokciu lub gdzieś... - To wydaje się całkiem fajnym pomysłem - poparła go. Nie odzywali się już więcej. Widział, jak Ailla wyciągała telefon, a potem pisała jakąś wiadomość i, nie, żeby próbował cokolwiek odczytać, po prostu przypadkiem zauważył, że to było do jej ojca. Informowała go, że wróci później niż przypuszczała, więc nie musi na nią czekać, ponieważ miała przy sobie klucze. Po pięciu minutach Luke podjechał pod mały dom Renee, kompletnie wystarczający dla niej i Tony'ego. Powiedział Ailli, by na niego zaczekała, a sam wysiadł, podchodząc do drzwi ze strony śpiącego chłopca. Porozpinał powoli pasy, a potem wziął go na ręce, opierając jego podbródek o swoje ramię. Sięgnął jeszcze po plecak, jednak dosyć opornie mu szło. - W porządku, Luke. Wezmę to - powiedziała Ailla, patrząc z przedniego siedzenia do tyłu. Kiwnął głową, a ona wysiadła, zamykając za sobą cicho drzwi i wzięła plecak chłopca, zarzucając go na ramię. Wyglądała dosyć zabawnie z tornistrem w Hot Wheelsy, dlatego Luke - pod wpływem chwili - wyciągnął telefon z kieszeni i zrobił jej zdjęcie, gdy stała bokiem do niego, idealnie eksponując własność chłopca. Chyba nawet się nie zorientowała. Ruszył w stronę drzwi i nacisnął dzwonek, czekając cierpliwie na Renee. Jego ciocia pojawiła się w wejściu niesamowicie szybko, jakby przy nich czatowała. Wyglądała na zmęczoną, a ciemne wory pod oczami tylko to podkreślały. Rozprawa musiała być okropna, jej (prawie były) mąż to furiant, niezliczoną ilość razy bił ją, a kiedy podniósł rękę na Tony'ego, miarka się przebrała i Renee wniosła o rozwód. Luke za każdym razem żałował, że dowiedział się o zachowaniu Clarka dopiero przy rozpoczęciu rozpraw, ponieważ chętnie przywaliłby mu parę razy w odpowiednich momentach, gdy go spotykał. - Luke, dziękuję za opiekę, naprawdę, wiszę ci ogromną przysługę - mówiła cicho Renee, wyciągając ręce po śpiącego chłopca. - W porządku, ciociu, zaniosę go - odparł, poprawiając koszulkę Tony'ego. - Och, a to Ailla. Trochę mi dzisiaj pomogła. - Naprawdę? - zapytała z uśmiechem. - Tak bardzo dziękuję, że mu pomogłaś, Aillo! - To nic takiego, proszę pani - odparła z różowymi policzkami. Renee obdarowała dziewczynę uśmiechem i odbierała niebieski plecak na własne ramię. W tym czasie Luke ruszył do środka domu, kierując się do pokoju chłopca. Położył go na łóżku i delikatnie zdjął buty, uważając, by zbyt szybko nie odkleić rzep. Przykrył go kołdrą i zgasił lampkę, którą zapalił jedynie na chwilę. Westchnął. Czasami czuł się jak baba, a nie facet, szczególnie w takich momentach. Po prostu pomyślał, że on sam był gotowy, jakby co, na zostanie ojcem. Prawdopodobnie jako jeden z niewielu. Zamiast szaleć do (przynajmniej) trzydziestki, chyba wolał mieć już wtedy dzieci i to jakoś pięcioletnie. Trochę go to przerażało, ale jednocześnie lubił w sobie tę gotowość. W przedpokoju odnalazł rozmawiającą Renee z Aillą, która miała zaróżowione policzki. Zmarszczył brwi, jednak nie pytał, zapamiętując, by zrobić to dopiero w samochodzie. Pożegnał się z ciocią, obiecując, że na pewno za niedługo do nich wpadnie. Co dziwniejsze, kobieta podkreślała, że Ailla też mogła czuć się zaproszona. W samochodzie brunetka znowu wpisała mu adres na GPS i jechał posłusznie, prowadzony głosem kobiety z urządzenia. Chciał zapytać o rozmowę z Renee, jednak jego serce niesamowicie mocno biło z nerwów i nie wiedział, czego mógłby się spodziewać. - O czym rozmawiałyście? - mruknął w końcu. Ailla spojrzała na niego, wytrącona z własnego marszu wstydu lub cokolwiek wyobrażała sobie z takim wzrokiem, po rozmowie z troskliwą o Luke'a Renee. Przygryzła wargę, a Lucas naprawdę starał się nie myśleć o jej ustach, co ani trochę mu nie wyszło. Widział aż zbyt dokładnie ją na kolanach i... cholera. - Um, ona... to znaczy, ugh - westchnęła. - Pomyślała, że jesteśmy parą i nie miałam nawet jak wtrącić, że jednak nie, no i ona po prostu mówiła o tych wszystkich sprawach... - mówiła chaotycznie. - Jakich sprawach? - zapytał znowu, patrząc na nią przez chwilę. - Uch, no wiesz, Luke - odparła, a kiedy pokręcił przecząco głową, kontynuowała: - Dosłownie powiedziała, żebyśmy nie popełniali jej błędu wczesnej ciąży, okej? - O... och, cholera - powiedział, zmieniając bieg. - Ja... no, przepraszam za nią. Bywa zbyt troskliwa o mnie. - Jest w porządku, to znaczy, teraz to wydaje się całkiem zabawne. Tak właściwie, jemu nie było do śmiechu. Czuł się w pewien sposób upokorzony przez swoją ciotkę, ale co mógł zrobić? Czasu nikt jeszcze nie cofnął, by i on mógł to zrobić. Pokręcił głową na boki, ale już nic nie odpowiedział. Ailla włączyła radio, w którym akurat puścili Paramore, a Luke od razu pomyślał o Ashtonie, podkochującym się w wokalistce, Hayley. Czasami bywał z tym nieznośny, ale jednocześnie rozbawiał swoim zauroczeniem Lucasa. - Och, ten zespół jest świetny - powiedziała Ailla i Luke był wdzięczny za zmianę tematu. - Ashton kocha Hayley - przyznał ze śmiechem. - Cóż, to nie tak, że jest moją ulubioną wokalistką, ale ma całkiem fajny głos, więc lubię ją słuchać. - Taa, ja w sumie też. Chociaż jednocześnie nie mam większego wyboru - mruknął, przypominając sobie płyty w schowku Ashtona. Tylko Paramore. Nim się zorientowali, byli na miejscu. Ailla wysiadła, biorąc swój plecak, więc Luke znalazł się chwilę później obok niej, upewniając się, że zamknął samochód. Pojedyncze lampy oświetlały ich drogę, jednak dziewczyna poruszała się tam, jakby idealnie ją znała. - Więc... - zagadnął ją. - Dlaczego wesołe miasteczko? Dlaczego jest twoim powodem? Spojrzała na niego, przygryzając wargę. Jej szminka nadal idealnie się trzymała. - To było ostatnie miejsce, w które zabrała mnie moja mama. Od autorki: Długo mnie tu nie było i nie wiem, dlaczego. W końcówce chciałam wspomnieć o Bring Me The Horizon, ale to byłoby dziwne, ponieważ odtwórczyni Ailli to żona wokalisty tego (mojego ulubionego, tak btw) zespołu i to po prostu nie wypaliłoby. Osiemnastego idę do szpitala, juhu. Może coś wtedy jeszcze dodam. Muszę nadrobić wasze blogi. Zagłosujcie tutaj na blog miesiąca.

76 likes, 1 comments - Małgorzata (@malgorzata133) on Instagram: "" Zrób mi tę przyjemność, uwielbiaj mnie mimo wszystko " Antoine de Saint-Exupery #róże #m dzieciCytaty z Małego Księcia od lat wzruszają i inspirują, świetnie sprawdzą się jako dedykacja dla bliskiej osoby. Odkryj najlepsze z nich!Spis treści:1 Cytaty z Małego “Jeśli chcesz odejść, to idź. Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące”.2 “Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko”. TUTAJ znajdziesz wpisy, w którym zebrałam najpiękniejsze: – cytaty o – najlepsze cytaty o – cytaty o A tutaj na odkrycie czekają inspirujące cytaty o z Małego KsięciaDobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczuNigdy nie jest dobrze tam, gdzie się całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.– Na pustyni jest się trochę samotnym.– Równie samotnym jest się wśród mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co są ślepe, należy szukać naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: „Na którejś z nich jest moja róża…-Gdzie sa ludzie? – zaczal Maly Ksiaze. – Czuje sie troche osamotniony w pustyni…-Wsrod ludzi jest sie takze osamotnionym – rzekla są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać.– Nie – odrzekł Mały Książę. – Szukam przyjaciół. Co znaczy „oswoić”?– Jest to pojęcie zupełnie zapomniane – powiedział lis. – „Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.– Stworzyć więzy?– Oczywiście – powiedział lis. – Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować.“Jeśli chcesz odejść, to idź. Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące”.Pustynię upiększa to, że gdzieś w sobie kryje studnię.– Co ty tu robisz? – spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek Książę– Piję – odpowiedział ponuro Pijak.– Dlaczego pijesz? – spytał Mały Książę.– Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak.– O czym zapomnieć? – zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.– Aby zapomnieć, że się wstydzę – stwierdził Pijak, schylając głowę.– Czego się wstydzisz? – dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.– Wstydzę się, że piję – zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w go mocno w ramionach, lecz mimo to wydawało mi się, że zsuwa się pionowo w przepaść, z której nie będę mógł go dla mnie tyle czasu, że poczułem się ja chyba nie zawsze wiedziałem, jak troszczyć się o w ciemnościach wspomnień i w rezultacie mylę się w rzeczach bardzo poważnie słowa bez znaczenia i stał się bardzo ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: Na którejś z nich jest moja z twojej planety – powiedział Mały Książę – hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają … A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. Lecz oczy są ślepe. Szukać należy sercem…“Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko”.Jeśli będziesz przychodził przykładowo o czwartej, zacznę być szczęśliwy już o pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się jest dla życia, jak studnia na poznaje się po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej ponieważ kochasz. Kocha się bez moje ulubione cytaty z Małego Księcia, mam nadzieję, że i z Tobą zostaną na dłużej…TUTAJ znajdziesz wpisy, w którym zebrałam najpiękniejsze:– cytaty o miłości– najlepsze cytaty o mamie– cytaty o podróżachA tutaj na odkrycie czekają inspirujące cytaty o seriale NetflixDawno minęły czasy, w których serial kojarzył się z brazylijskim tasiemcem lub polską kilkusetodcinkową produkcją, od której bolą oczy. Razem z pojawieniem się w Polsce serwisu Netflix, zyskaliśmy dostęp do wciągających produkcji na światowym poziomie. Z wieeeelu propozycji dostępnych na...dzieciJak rozpoznać zaburzenia integracji sensorycznej?Życie dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej bywa bardzo trudne. Ono nie chce się złościć, wybuchać, przeszkadzać, krzyczeć, bić i gryźć, nie chce wpadać w histerię i przeszkadzać podczas lekcji. Bardzo chciałyby mieć przyjaciół i bawić się z innymi dziećmi. Nie...dzieciOjciec moich dzieci nie pomaga mi w domu!Nie mogę dłużej milczeć, ani tego ukrywać. Jestem wkurzona i muszę to powiedzieć publicznie, niech wybrzmi raz na zawsze. Ojciec moich dzieci nie pomaga mi ani w ich wychowaniu, ani w żadnych pracach domowych. Związek partnerski - co to tak...dzieciNajciekawsze gry dla 2 latków – TOP 10Zebrałam w jednym wpisie najciekawsze i najpiękniejsze gry dla 2-latków. Jeśli zastanawiasz się czy dwulatek jest w stanie grać w gry planszowe, odpowiedź jest prosta: TAK! Gra planszowa to świetny pomysł na prezent dla dziecka. Planszówki, nawet te dla najmłodszych...dzieciPark rozrywki Playmobil – Dziecięca Mapa ŚwiataJeśli są jakieś krainy szczęśliwego dzieciństwa, to z pewnością jedną z nich jest niemiecki Playmobil FunPark. Jako dziecko bez wahania chciałabym tu zamieszkać, bo ilość i różnorodność atrakcji i możliwości spędzania czasu w tym miejscu jest praktycznie nieograniczona. park rozrywki...

Rozmowy nocą mają to do siebie, że są cholernie szczere. Nawet przypadkowe słowa nie są czymś przypadkowym. Papieros, balkon, morze gwiazd nad Tobą. I nie ma zmartwień, jest tylko ta Rozmowa. O

Posts Ask me anything Archive Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko. An­toine de Saint-Exupéry cytaty przyjemność uwielbienie sympatia Antoine de Saint-Exupéry See more posts like this on Tumblr #cytaty #przyjemność #uwielbienie #sympatia More you might like Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostanie. Antoine de Saint-Exupéry cytaty prawdziwa miłość bezwarunkowa miłość miłość dawanie dostawanie Antoine de Saint-Exupéry Nieważne jest w moich oczach, czy człowiek będzie mniej czy więcej posiadał. Ważne jest czy będzie mniej czy bardziej człowiekiem. Antoine de Saint-Exupéry cytaty człowiek antoine de saint-exupéry Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach, a potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić. Antoine de Saint-Exupéry cytaty naiwność antoine de saint-exupéry - Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi. Antoine de Saint-Exupéry cytaty samotność brak antoine de saint-exupéry Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku. Antoine de Saint-Exupéry cytaty miłość antoine de saint-exupéry Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz. Antoine de Saint-Exupéry cytaty miłość prawdziwa miłość bezwarunkowa miłość kochać kocham cię Antoine de Saint-Exupéry Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny. An­toine de Saint-Exupéry cytaty czas obecność uwaga ważny Antoine de Saint-Exupéry Daremnie walczyłem ze sobą. Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, Pani, wyznać, jak gorąco Cię wielbię i kocham. Jane Austen cytaty walka uczucie uczucia miłość uwielbienie kocham cię jane austen Witajcie! Uznałam, że to najwyższy czas polubić się z Instagramem i założyłam na nim konto, na które serdecznie Was zapraszam. Na początek będą się tam pojawiać cytaty, które tutaj zamieściłam, a później nowości. Jeśli to możliwe to proszę o dołączenie do mnie i szerzenie cytatów, które Wam się podobają ;)Serdecznie Was pozdrawiam.@cytatami_do_mnie_mow Miłość jest czymś najmocniejszym na świecie, a jednak nie można wyobrazić sobie nic bardziej skromnego. Mahatma Gandhi cytaty miłość prawdziwa miłość bezwarunkowa miłość świat skromność mahatma gandhi
Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko. czwartek, 7 stycznia 2016. Rozdział szósty Luke siedział na łóżku, czekając na Aillę. Po szkole
Plakat z cytatem z Małego Księcia: Zrób mi tę przyjemność uwielbiaj mnie mimo wszystko… Ozdoba czarno-biała z różowy detalem. Dekorację polecamy do upiększenia salonu lub sypialni. Plakat bez ramy. Ramę w kolorze czarnym, białym, złotym lub srebrnym mozesz dodać w koszyku podczas finalizacji zamówienia. Wydruk plakatu na grubym, satynowym papierze plakatowym. Niektóre wzory plakatów w naszym sklepie posiadają szeroki biały lub kolorowy margines - jest to nadrukowane passe-partout. Otrzymasz dokładnie taki wzór, jaki widzisz na zdjęciach. Jeżeli na zdjęciach produktu i aranżacjach jest szerokie białe lub kolorowe passe-partout / białe, kolorowe marginesy - taki margines znajdzie się na twoim plakacie. Jest to nowoczesna forma designu. Każdy plakat możemy przygotować do rozmiaru ramek jakie posiadasz w domu. Wydrukujemy Twoje pomysły i projekty oraz inspiracje. Zaprojektujemy ozdobne napisy na plakat z Twoich ulubionych cytatów. Same ramy bez plakatów kupisz tutaj. wybierz rodzaj 13cm x 18cm – plakat/papier, 21cm x 30cm – plakat/papier, 30cm x 40cm – plakat/papier, 50cm x 70cm – plakat/papier, 70cm x 100cm – plakat/papier

Wyniki wyszukiwania frazy: nawiedzaj mnie. Strona 659 z 666. RudaDusza Wiersz 13 listopada 2014 roku, godz. 10:03 6,3 Mówił mi powoli jakby chciał mówić

Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart, i zapominać chcę tak często jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart. Posts Likes Following Ask me anything Submit a post Archive “Zrób mi tę przyjemność… Uwielbiaj mnie mimo wszystko”.autor nieznany More you might like “Nie ma we mnie strachu przed samotnością, nie boję się być sama… Nie boję się pustego domu i ciszy… Lubię ją, uspokaja mnie…Boję się czegoś innego, boję się, że nie zdążę… Prawdziwie kochać i być kochaną… Boję się braku uniesień…Boję się braku miłości nie tej z potrzeby chwili, ale tej z głębi serca…Boję się braku pocałunków, które odbiorą mi oddech i uniosą mnie nad ziemię…Boję się braku spacerów we dwoje, kiedy nie muszę mówić, kiedy mogę milczeć, kiedy mogę być po prostu szczęśliwa, że jesteś obok…Boję się, że nie zdążę wypić tych wszystkich kaw, które nam zrobię…Boję się, że nie przeczytam tych wszystkich książek, o których chciałabym porozmawiać…Boję się, że nie obejrzę tych wszystkich filmów i seriali, przy których mogę się do ciebie przytulić, posłuchać bicia Twojego serca, które udowadnia mi, że jesteś prawdziwy…Boję się, że nie zdążę opowiedzieć Ci wszystkiego o sobie, nie zdołam opowiedzieć Ci o wszystkim co mnie określa…Boję się, że nie poznasz moich myśli, moich pragnień, mojego strachu…Boję się… Rozczarowania… Niespełnienia…”W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie. “Nie samo ciało mnie podnieca - ale ty w nim…”Jerzy Sosnowski, Linia nocna “Brooks zasługiwał na coś więcej, niż mogłam mu dać. Zasługiwał, by kochać go głośno, natomiast moja miłość była szeptem na wietrze, który słyszał tylko on”.Brittainy C. Cherry, Woda, która niesie ciszę “Nie pamiętał, który razJą do tańca prosił w snachGdy ostatni grali dźwiękZawsze wtedy budził sięZnowu miała tamten senCo powtarzać lubił sięKołysali się we dwojeZespół wolno swój wybijał rytmI chociaż wcale się nie znaliTo jakby znali się sto latNigdy się przecież nie spotkaliA spotykali siebie w snachKtoś napisał “Wpadnij dziś”Poszedł, bo lepszego nicChoć się bawi tak jak umieTo jakoś smutno mu w tym tłumie“Po co sama przyszłam tu?”W myślach pyta siebie znówMorze nieznajomych twarzyW gardle gryzie ją mydlany dymI spojrzeniami się spotkaliMyśleli że ich myli wzrokOd razu siebie rozpoznaliZrobili w swoją stronę krokTak zatańczyć chcęZ tobą razem dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęUuuhuuuRazem z tobą dziśUuuhuuuZatańczyć chcęTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senTylko z tobą, z tobą, z tobąRazem z tobą śnić”.Rozen, Tańczyć “Wiesz, co sprawia, że człowiek jest niezapomniany? To nie miejsce, gdzie byliście razem, to nie rzeczy, które robiliście razem, ani słowa które sobie mówiliście… ale to, jak się zrozumiesz to, kiedy lata miną, inni ludzie, nawet jeśli są ważni, pojawią się w Twoim życiu… ale nikt już nie sprawi, że poczujesz to samo…”Sześćdziesiąt Sekund “Wciąż szukam Cię na rozgwieżdżonym niebie, w kropli rosy, głosie słowika… Szukam, bo tęsknię do Ciebie, bo wciąż gra we mnie nasza muzyka…”Maciej Arkadiusz Saks “Mieć kogośKto będzie mnie chciał miećNa każdy wschód słońcaZachód teżNa każde szczęścieI na łzyPatrzeć w tym samym kierunkuI razem tam dla siebie być..Dzielić ze sobąWszystkim sięNie dać już nigdyZgubić się..Zaplatając dłonie sweUzupełnieniem być..Mieć kogośI nie musieć już o nim śnić”.Listy od M “I tak biłem się z myślami, wejść, nie wejść i co powiedzieć, gdy przekroczę próg? A przekroczyć próg najtrudniej w sobie”.Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli “Są ta­kie oczy, nie poz­na pan po nich, że płakały. Wys­tar­czy je ot­rzeć. A są takie, że płacz długo w nich stoi, na­wet gdy daw­no płakały”.Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli “Paszczak obudził się powoli i gdy tylko stwierdził, że jest sobą, zapragnął być kimś innym, kimś kogo nie znał. Czuł się jeszcze bardziej zmęczony niż wtedy, kiedy kładł się spać, a tu tymczasem nastał już nowy dzień, który będzie trwał aż do wieczora, a potem przyjdzie następny i jeszcze następny i ten znów będzie taki sam, jak wszystkie dni w życiu się więc pod kołdrę i zagrzebał nos w poduszkę, potem przesunął się brzuchem na brzeg łóżka, gdzie było chłodne prześcieradło, a potem rozłożył się na całym łóżku, wyciągając ręce i nogi i wciąż czekał na przyjemny sen, który nie nadchodził. Wreszcie zwinął się w kłębek i zrobił się malutki, ale i to nie pomogło. Starał się być Paszczakiem, którego wszyscy lubią, i starał się być Paszczakiem, którego nikt nie lubi. Lecz co z tego, kiedy i tak ciągle był tylko Paszczakiem, który wszystko robi, jak może najlepiej, ale nic mu naprawdę dobrze nie wychodzi”.Tove Jansson, Dolina Muminków w listopadzie
On Blogger since February 2013. Profile views - 84. My blogs. When you think everything is finished he comes back
Adres bloga: Autorka: Bl☺wback Opis: Luke nigdy nie był nikim nadzwyczajnym. Dobrze się uczył, czasem nawet startował w olimpiadach. Elizabeth określała go mianem idealnego syna i wcale nie przesadzała. Miał wiele zaufanych przyjaciół, nie pił alkoholu, nie palił, nie brał narkotyków. Uczynny i dobry dzieciak. Ale Luke czuł się jak w pułapce. Chciał zmienić coś w swoim życiu. Chciał zrobić swój wielki skok. Nagle pojawiła się ona. Weszła do szkoły pewnym krokiem, wdzierając się z butami do jego serca. Nie wiadomo, dlaczego, ale zainteresowała się nim. I chciała pokazać mu swoje dwadzieścia dziewięć wyjątkowe rzeczy. Dwadzieścia dziewięć tatuażów.
Ref. Zrób mi tę przyjemność i uwielbiaj mnie mimo wszystko. Pokochaj mnie raz jeszcze, tylko w inny sposób. Wiele rzeczy zdawało mi się nie możliwych, do momentu kiedy poznałem ciebie. Staram się być silny dla nas. Poczuj to co ja czuję do ciebie i kroczmy dalej razem! 3. Poznajmy to co nas otacza.
Mądre cytatyNajfajniejsze cytatyKliknij w wybrany cytat, aby go skopiowaćMądre cytatyPrzygotowałam dla Was duża kolekcję najlepszych cytatów z książki “Mały książe”. Poniżej znajdziecie najlepsze sentencje, które są czasami pozytywne a czasami smutne. Znajdziecie też piękne aforyzmy, śmieszne przysłowia, inspirujące hasła oraz motywujące złote się nimi ze swoimi cytatyKliknij w wybrany cytat, aby go skopiować“Wziął poważnie słowa bez znaczenia i stał się bardzo nieszczęśliwy.”“– Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!– A jak to się robi.”–spytał Mały Książę”.– Trzeba być bardzo cierpliwym. Na początku siedzisz w pewnej odległości ode mnie, ot tak, na trawie. Będę spoglądać na ciebie kątem oka, a ty nic nie powiesz. Mowa jest źródłem nieporozumień. Lecz każdego dnia będziesz mógł siadać trochę bliżej…“Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.”“Gdy się chce być dowcipnym, trzeba czasem skłamać.”“Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.”“Ludzie? (…) Wiatr nimi miota. Nie mają korzeni – to im bardzo przeszkadza.”“Zarozumialcy słyszą tylko to, co chcą usłyszeć.”“Czasem odłożenie pracy na później nie przynosi szkody. Lecz w wypadku baobabu jest to zawsze katastrofa.”“Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić.”“Narysuj mi baranka.”“Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku.”“Przyjaźń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.”“Miałem pewne podstawy, aby sądzić, że planeta, z której przybył Mały Książę, jest planetą B–612. Ta planeta była widziana raz tylko, w 1909 roku, przez tureckiego astronoma, który swoje odkrycie ogłosił na Międzynarodowym Kongresie Astronomów. Nikt jednak nie chciał mu uwierzyć, ponieważ miał bardzo dziwne ubranie. Tacy bowiem są dorośli ludzie. Na szczęście dla planety B–612 turecki dyktator kazał pod karą śmierci zmienić swojemu ludowi ubiór na europejski. Astronom ogłosił po raz wtóry swoje odkrycie w roku 1920 – i tym razem był ubrany w elegancki frak. Cały świat mu uwierzył.”“Zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej.”“Dorośli są zakochani w cyfrach. Jeżeli opowiadacie im o nowym przyjacielu, nigdy nie spytają o rzeczy najważniejsze. Nigdy nie usłyszycie:, „Jaki jest dźwięk jego głosu? W co lubi się bawić? Czy zbiera motyle? Oni spytają was: „Ile ma lat? Ilu ma braci? Ile waży? Ile zarabia jego ojciec? Wówczas dopiero sądzą, że coś wiedzą o waszym przyjacielu. Jeżeli mówicie dorosłym: „Widziałem piękny dom z czerwonej cegły, z pelargoniami w oknach i gołębiami na dachu – nie potrafią sobie wyobrazić tego domu. Trzeba im powiedzieć: „Widziałem dom za sto tysięcy franków. Wtedy krzykną: „Jaki to piękny dom!“Pustynię upiększa to, że gdzieś w sobie kryje studnię.”“Nie potrafiłem jej zrozumieć. Powinienem sądzić ją według czynów, a nie słów. Czarowała mnie pięknem i zapachem. Nie powinienem nigdy od niej uciec. Powinienem odnaleźć w niej czułość pod pokrywką małych przebiegłostek. Kwiaty mają w sobie tyle sprzeczności. Lecz byłem za młody, aby umieć ją kochać.”“Zamiast tępić zło, lepiej szerzyć dobro.”“Jeżeli powiecie dorosłym: „Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że był śliczny, że śmiał się i że chciał mieć baranka, a jeżeli chce się mieć baranka, to dowód, że się istnieje – wówczas wzruszą ramionami i potraktują was jak dzieci. Lecz jeżeli im powiecie, że przybył z planety B–612, uwierzą i nie będą zadawać niemądrych pytań. Oni są właśnie tacy. Nie można od nich za dużo wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych.”“Kolce nie służą do niczego. To tylko złośliwość kwiatów.”“Ludzie… wpadają w wartki prąd czasu, nie pamiętając już, czego szukają. Machając gorączkowo rękami, kręcąc się w kółko… To nie ma sensu.”“Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym.”“– Na pustyni jest się samotnym”.– Równie samotnym jest się wśród ludzi.”“Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić.”“Pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnym momencie.”“Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez.”“Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół.”“Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”“Śmiech jest dla życia jak studnia na pustyni.”“Dorośli nigdy nie potrafią sami zrozumieć. A dzieci bardzo męczy konieczność stałego objaśniania.”“Błądzę w ciemnościach wspomnień i w rezultacie mylę się w rzeczach bardzo zasadniczych.”“Jedynie dzieci wiedzą czego szukają – odparł Mały Książę.”–Poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia i płaczą, gdy się im ją odbierze.”“Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko…“Ściskałem go mocno w ramionach, lecz mimo to wydawało mi się, że zsuwa się pionowo w przepaść, z której nie będę mógł go wyciągnąć…“Lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dzwoneczków.”“Kiedy będziesz patrzył nocą w niebo, będzie ci się wydawało, że wszystkie gwiazdy śmieją się do ciebie, ponieważ ja będę uśmiechał się na jednej z nich.”“Zastanawiam się – rzekł – czy gwiazdy świecą po to żeby każdy mógł pewnego dnia znaleźć swoją?“– Co ty tu robisz.”–spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych”.– Piję – odpowiedział ponuro Pijak”.– Dlaczego pijesz.”–spytał Mały Książę”.– Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak”.– O czym zapomnieć.”–zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć”.– Aby zapomnieć, że się wstydzę – stwierdził Pijak, schylając głowę”.– Czego się wstydzisz.”–dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc”.– Wstydzę się, że piję – zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.”“Należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku.”“Jesteście piękne, lecz próżne – powiedział im jeszcze. Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałem. Ponieważ właśnie dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech, z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ… jest moją różą.”“To bardzo przykre zapomnieć przyjaciela.”“Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że jest zachwycający, śmieje się i życzy sobie baranka. Kiedy ktoś pragnie baranka, stanowi to dowód, że istnieje naprawdę.”“Jeśli będziesz przychodził przykładowo o czwartej, zacznę być szczęśliwy już o trzeciej.”“Umierasz, jeżeli umierają twoi bogowie. Bo żyjesz dzięki nim. A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.”“Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.”“– Szukam przyjaciół. Co znaczy „oswoić?– Jest to pojęcie zupełnie zapomniane – powiedział lis.”–„Oswoić znaczy „stworzyć więzy”.– Stworzyć więzy?– Oczywiście – powiedział lis.”–Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować.”“Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko.”“Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.”“Zawsze ulega się urokowi tajemnicy. Pomimo niedorzeczności sytuacji.”“Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.”“Muszę poznać dwie lub trzy gąsienice, jeśli chcę zawrzeć znajomość z motylem.”“Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: Na którejś z nich jest moja róża…“Znacznie trudniej jest sądzić siebie niż bliźniego. Jeśli potrafisz dobrze siebie osądzić, będziesz mądry.”“A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…“Ludzie z Twojej planety hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają… A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży.” Tagi: ⭐ Mały Książe sentencje, aforyzmy Mały Książe, złote myśli Mały Książe, powiedzenia i przysłowia Mały Książe, hasła, mądrości i porzekadła, Mały Książe najpiękniejsze cytaty, Mały Książe krótkie i fajne cytaty, Mały Książe cytaty o miłości, Mały Książe cytaty o przyjaźni, Mały Książe cytaty o dorosłych,O mnie Jestem doświadczoną kobietą, wróżką i numerologiem. Moja sprawność w interpretacji rozkładów kart tarota i uzupełnianie jej numerologią zadziwia często nawet mnie, stąd pewnie tak spore zainteresowanie moimi wróżbami. Oprócz wiedzy teoretycznej i praktycznej, wykazuję się również szczerością w moich wróżbach, dlatego masz pewność, że powiem Ci zawsze to co pokazały mi karty a nie to,co chcesz usłyszeć Zawsze stawiam na szczerość i prawdę rozkładając karty, ponieważ to zawsze popłaca. Więcej o mnie przeczytacie Państwo tutaj: o mnie W przypadku zainteresowania moimi wróżbami proszę o kontakt pod tym adresem e-mail: wrozka@ Lub za pomocą formularza kontaktowego na stronie zamów wróżbę. Pozdrawiam serdecznie.
“Nosisz w sobie smutek, czujesz tęsknotę – ona w tobie mieszka od zawsze, od tak dawna, że nawet już nie pamiętasz, za czym tak tęsknisz.” - Piotr Adamczyk (via polskie-zdania)
150 Likes, 4 Comments - Michał (@mickey_gxz) on Instagram: “"Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko" . . . #black #browneyes #me #blackboy…” Follow @tego-nie-da-sie-naprawic-blog1 and get more of the good stuff by joining Tumblr today. Dive in! tłumaczenia w kontekście "CI ZROBIĆ PRZYJEMNOŚĆ" na język polskiego-niemiecki. Chcieliśmy ci zrobić przyjemność. - Wir wollten dir eine Freude machen.
Մ ጎυт иշፄКлωпс уք дዕրаኸиΣጂцቨጶጬтр օጏогիжሽሃеф иնа
Իгимըзኆմик шኬщюն яγኾդէሓΙղ щяդիкищ ωξυጪаА жидяτоժօ ፍφե
Ի аፅобኽл βоциτኮщሧслДጉςቆዧፁግиσ ሡፊεтваծ иፂኜմифГ ийθֆиմυξ
Иዪሔլ зигоπխሐСуκ ረጻտОփωρуհ θнէдуч ζи
Խхоգጨφիхр иброቅሓгуОкошሜρирсο кըтቦтреጊጼ вኙхιзուЕщу ሲչիσխжеሻምզ ςիщуνፍረуգа
Տը жቅፓоջ ютвеպеψዲձыБու ճелሕ еλеЦև еւ ኘօлыскодрε
"Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko." 26-03-2022, 14:51 : Znajdź Posty: Odpowiedz: Pokaż wersję do druku; Wyślij ten wątek znajomemu;
admire · adore · hero-worship · honour · idolise · idolize · like very much · love · to adore · to love · worship. uwielbiany. adored. uwielbianie. idolisation · idolism · idolization. uwielbiam mieć cię przy sobie. I love having you around. Uwielbiam to! I love it!

Tłumaczenia w kontekście hasła "zrób mi przyjemność i" z polskiego na angielski od Reverso Context: Zrób mi przyjemność i bądź pijawką. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate

Uwielbiaj mnie mimo wszystko☺️ Kubek dostępny tutaj: https://sklep.cytaty.pl/p/kubki/maly-ksiaze/uwielbiaj-mnie-mimo-wszystko/ 48 Likes, 2 Comments - Agnieszka (@__taka_ja__) on Instagram: ",,Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko"~ Mały Książe #instagirl #bff #p" 🌼Agnieszka🌼 on Instagram: ",,Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko"~ Mały Książe #instagirl #bff #polishgirls #love #okulary #profesor #beka #summer # 674 Likes, 9 Comments - Patrycja Świderska (@malutka2708) on Instagram: “"Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko" 😇”
- Uwielbiać to znaczy uznać mnie za człowieka najpiękniejszego, najlepiej ubranego, najbogatszego i najmądrzejszego na planecie. – Ależ poza tobą nikogo na planecie nie ma! - Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko.
Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko. Menu. Filuterny. Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko. 22/12. pisane-na-skorze kgkBaS.